Hańba - 924
Hańba - 924
Jak długo
Powiedz jak długo
Świat może funkcjonować
Na tej zasadzie wrednej ubranej w podłe słowa:
„Kup, zużyj, wyrzuć, kup nowe, bo muszę produkować”
Jakże to pogodzić Boże
Z nauką twą światłą
Że oszczędnością i pracą ludzie się bogacą
Czy ten pędzący obłęd
W tej żądzy użycia
Dóbr wszelakich na ziemi dla zysku chciwego
Nie zapędzi nas wszystkich
Biednych i bogatych
Na granicę złego
Gdzie już nie będzie miejsca dla życia żadnego
A jeno zgrzytanie zębów na tym wysypisku
W jakie zamienią planetę
Na szyderstwo z wszystkiego
I szyderstwo z wszystkich
Czy nam los jest pisany grzebać w tym śmietnisku
Jakie się teraz tworzy
Niemal w każdym miejscu
Spychając na obrzeża przyrodę z jej wszystkim
Co dałeś nam na starcie
Kiedyśmy tu przyszli
Ze swoim istnieniem
Czy przegra istnienie
Przyniesione z nieba
Z odzwierzęcą żądzą nad wszystkim władania
Zamieniając raj dany w krainę cierpienia
Gdzie jeno robaki przeżyją
Co żyją w podziemiach
Na hańbę ludzkości
*